Warszawa pożegnała mnie deszczem, niebo tego dnia płakało i sama nie wiem dlaczego, bo przecież moje podróżnicze serce pełne było optymizmu. W końcu czekała mnie przygoda. Faktycznie szaleństwo inni mówią , tak zgadzam się z tym, ale ja jestem szalona. Kocham to moje ułożone inaczej życie łapię, każdą minutę i wyciskam z niej soki. Oczywiście …
